 Wysłany: Wto 20:24, 09 Sie 2005 Temat postu: |
|
Zaprawde powiadam wam, wasza rozmowa za herezję uznaną będzie, a wy sami spłoniecie w ogniach piekielnych które podsycacie swoją próżnością i bezeceństwem! I nie tylko Ci, którzy spisywali te plugastwa, ale i Ci, którzy oczy swe pieścili widokiem tej ohydy, potępieni będą. Albowiem blisko jest czas, Czas, w którym SYSTEM MUSI UPAŚĆ. Tako rzecze wam Vicious Plotkarz Bogów. 
Skoro twórca tematu stwierdził, że temat jest bez sensu, to się przynajmniej wyżyję 
Metryczny. Przecież nie będe mówił na Royale with cheese "ćwierćfunciak z serem" 
(jeśli nikt nie zrozumiał o co mi chodzi to sorki, ale ja siem wyżywam, ile razy będe powtarzać) |
|
| Wysłany: Wto 10:07, 09 Sie 2005 Temat postu: |
|
| A dla mnie odpowiadaja obydwa.
Metryczny - poniewaz jest powszechny i jestem do niego przyzwyczajony i takie tam blablabla Imperialny - bo jest fajny i klimatyczny  |
|
| Wysłany: Sob 19:15, 06 Sie 2005 Temat postu: |
|
| W systemie na oko uzywa sie każdedo pojecia Równie dobrze mozna powiedzieć " między punktem A i B jest tyle ile jedna czwarta długości między zwieraczem sasiada a najblizszą kotłownią komunalną" |
|
| Wysłany: Sob 19:02, 06 Sie 2005 Temat postu: |
|
Irulan uwarunkowana Imperialnie zna tylko imperialny, więc wybór był prosty 
Przeliczam na bukłaki wody i dni marszu nocą ( dla znawcow "Diuny"  ).
Ale jako ja to Imperialny mi się bardziej podoba, metryczny jest taaaaaaaaaaaki powszechny... |
|
| Wysłany: Sob 16:04, 06 Sie 2005 Temat postu: |
|
| a-ha! ale użyłeś słowa "metr", co oznacza że operujesz metrycznym! zdradziłeś się, Fol. |
|
| Wysłany: Sob 15:53, 06 Sie 2005 Temat postu: |
|
| Wg mnie zaden z tych systemów nie jest dobry... Najlepszy jest system... Na "oko" I wtedy jak musisz coś zmierzyć to nie bierzesz linijki czy czegoś tam innego tylko mówisz: No to ma tak z pól metra I masz dane o wiele szybciej... bo póki linijke znajdziez to moze wiele czasu minac muahahahahaha |
|
| Wysłany: Sob 3:28, 06 Sie 2005 Temat postu: O wyższości systemu metrycznego nad imperialnym i vice versa |
|
| okay, przyznaję się, temat służy jedynie nabijaniu postów, ale przynajmniej z klasą.
wyrażajcie swoje opinie! który system jest lepszy? oczywiście, system metryczny jest bardziej rozpowszechniony w naszej kulturze, i zapewne prostszy w użyciu, to fakty niezaprzeczalne. ale któż z nas może oprzeć się tym jakże klimatycznym jednostkom i ich klimatycznym definicjom? Ot, na przykład: - cal (na nasze: 25,4 mm), pierwotnie definiowany nieformalnie jako odległość od czubka kciuka do pierwszego stawu na kciuku; - stopa (12 cali), pierwotnie definiowana nieformalnie jako długość obutej stopy króla angielskiego Henryka I; - jard (3 stopy/36 cali), określany jako odległość od czubka nosa rzeczonego króla do końca jego kciuka; żeby wymienić najpopularniejsze... z drugiej strony, historia systemu metrycznego również zawiera ciekawostki - nie każdy wie, że pierwotnie "metr" definiowany był jako jedna dziesięciomilionowa (dla mat-fizów: 1/10 000 000 bądź 10^-7 ) odległości od bieguna do równika, liczonej wzdłuż południka przegiegającego przez Paryż...
co z tego? nie wiem, powtarzam, że pisałem tylko dla posta. ^__^;; |
|